Monotonny dźwięk o równomiernym natężeniu, który na zewnątrz emituje miarowo padający deszcz, a w domu m.in. suszarka do włosów, okap kuchenny, wentylator, klimatyzacja czy odkurzacz, ma niebanalny wpływ na noworodki. Jest dla nich najlepszą „kołysanką”. Wycisza, uspokaja, relaksuje. Umożliwia im szybsze i głębsze zaśnięcie. Warto wiedzieć, z czego to wynika oraz w jaki sposób korzystać z tzw. białego szumu w sposób optymalny.
Powrót do matni
Ponad 30 lat temu w Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które przeanalizowały wpływ jednostajnego dźwięku na noworodki. Jednoznacznie wynika z nich, że wpływa on bezpośrednio na reakcje młodziutkich organizmów. Tętno dzieci, którym towarzyszył akompaniament białego szumu spowalniało. To świadczyło o ich zrelaksowaniu, wyciszeniu i komforcie. Zasypiały one znacznie szybciej niż niemowlęta, które leżały w ciszy. Podobne zjawisko udało się odkryć wielu mamom przez przypadek. Zauważyły one nieoceniony wpływ włączonej suszarki na pomoc w usypianiu dziecka. Z czego to wynika? Otóż noworodek pamięta identyczne dźwięki jeszcze z łona matki. Zatem z miejsca, w którym czuł się najbezpieczniej.
Czym dokładnie jest biały szum?
To zjawisko akustyczne jest dokładnie zdefiniowane. Cechuje je monotonna i jednostajna tonacja. Jest wolne od chaosu czy pojedynczych dźwięków o odmiennej barwie. Jego głośność w żaden sposób nie przeszkadza zasypiającemu, ale maskuje dźwięki otoczenia, które mogą rozpraszać lub wybijać ze snu. Takie jak stuki u sąsiadów, tumult ulicy, zbyt głośny telewizor za ścianą. Słowem wszystkie niepożądane hałasy.
Biały szum to zjawisko naturalne. Zna je każdy, kto przebywał na zewnątrz, gdy padał deszcz. To dźwięk czysty, niczym nieprzytłumiony. Wyróżnia się również różowy szum. Odpowiada on deszczowi słyszanemu z wnętrza domu. Jest on więc znacznie subtelniejszy i nie ma już właściwości tłumiących hałas otoczenia.
Jak poprawnie korzystać z białego szumu?
Przede wszystkim należy wybrać odpowiednie urządzenie, które je emituje. Zostawianie włączonej suszarki do włosów na dłużej może wiązać się oczywiście z pewnym ryzykiem, więc nie jest to szczególnie polecane. Laptop, tablet czy telefon komórkowy, w którym biały szum jest włączony w formie streamu to już o wiele lepszy pomysł. Urządzenia te jednak wytwarzają jednakże silne pole magnetyczne. Lepiej, aby nie narażać noworodka na jego wpływ.
Wydaje się, że optymalne rozwiązanie to wentylator lub nienastrojone na odbiór żadnej stacji radio. Istnieją jednak produkty przeznaczone specjalnie do szumienia. To zabawki, przytulanki, misie, które są wyjątkowo miłe w dotyku. Dostarczają więc dzieciom dodatkowo przyjemnych wrażeń. Takich, które potęgują poczucie ciepła i bezpieczeństwa. Szumisie emitują biały szum o poziomie głośności dokładnie dopasowanym do aparatu słuchowego dzieci. Wg norm bezpieczeństwa nie może on być wyższy niż 60 decybeli. Najlepsze szumiące misie są oczywiście atestowane. Wytwarzają także innego rodzaju szumy:
- różowy,
- deszczowy,
- morski,
- imitujący wody płodowe wraz z biciem serca.
Co do zasady noworodki powinny słuchać tych dźwięków wyłącznie podczas zasypiania. Nie dłużej niż półtorej godziny.